Kościół w którym Młoda Para powiedziała sobie przysłowiowe „Tak”, zlokalizowany tuż obok Parku Łokietka we Włocławku stawia fotografowi dość trudne warunki z którymi trzeba wiedzieć jak sobie poradzić. Ogromna większość światła do świątyni wpada z zewnątrz poprzez okna oraz witraże we frontowej ścianie budynku, a wysoko nad ołtarzem znajduje się dość skromne oświetlenie sztuczne skierowane na Młodą Parę. Takie warunki dają dobre wyniki podczas fotografowania w stronę tylnej ściany, jednak patrząc w stronę drzwi wejściowych występuje już problem wypalania tła oraz niedoświetlenia twarzy. Szczęśliwie bardzo szerokie schody prowadzące do ołtarza (w zasadzie na całej szerokości budynku) pozwalają na zajęcie pozycji w sposób umożliwiający kadrowanie tak, by pominąć przepalone obszary.
Po ceremonii ślubnej przyszedł czas na wesele w Sali Złotej Pałacu Bursztynowego. Stosunkowo nieduża ilość gości na tak duże pomieszczenie z jednej strony wymuszała kadrowanie tak, by łapać jak największą ilość par na parkiecie; jednak z drugiej strony pozwalała na dość swobodną zabawę z ogniskową 135mm. Scena, umiejscowiona na relatywnie dużej wysokości w stosunku do parkietu jest świetną platformą do łapania wesela z góry – generalnie jest to chyba mimo wszystko rzadkość w obiektach w których miałem okazję fotografować wesela do tej pory 🙂 Ciekawych efektów szukałem w cieniach, czy to tych na podłodze, czy na suficie – ozdobne żyrandole oświetlane błyskowo z dwóch stron rzucały piękne cienie na sufit wypełniając kadr i stanowiąc przeciwwagę dla dolnych, mniej zapełnionych obszarów.
Zapraszam do obejrzenia skrótu reportażu ślubnego Karoliny i Jakuba.