Wychodząc z domu na reportaż ze ślubu i wesela Martyny i Maćka bardzo cieszyłem się z miejsc, które miałem tego dnia wspólnie z Młodymi odwiedzić. Ceremonia ślubna odbywała się w przepięknym kościele pw. św. Jana w którym chwilę mnie nie było, natomiast wesele było zaplanowane w lokalu, w którym… jeszcze nie byłem! Zapraszam Was do przeczytania kilku zdań wprowadzenia oraz obejrzenia mojego skrótu z tego reportażu.
Po przygotowaniach Macieja, Martyny oraz po błogosławieństwie rodziców udaliśmy się na Stary Rynek, gdzie w kościele pw. św. Jana miała odbyć się ceremonia. Kilka lat temu w tym kościele, na ślubie Joanny i Jana warunki oświetleniowe były wprost wymarzone; pamiętam że już na tydzień przed ślubem zastanawiałem się, czy znowu trafi mi się takie światło. Ostatecznie okazało się, że może światło było trochę słabsze, ale dało radę 🙂
Po ceremonii ślubnej pojechaliśmy do słynnej Sosenki, lokalu który (jak dowiadujemy się z inkrustacji na podłodze części tanecznej) istnieje od (o ile dobrze pamiętam) od 1982 1981r, a ja, pomimo tego że mieszkam we Włocławku praktycznie całe życie nie byłem w nim ani razu. Na miejscu okazało się, że sala jest dość niska, wygodna do ustawienia oświetlenia i posiada obsługę doskonale znającą specyfikę wesel. Wszystko to pozwoliło mi na szybkie ustawienie lamp, które z tego co pamiętam od początku było trafione i do godziny 01:00 w nocy zachowało się w zasadzie w oryginalnym ustawieniu.
W trakcie wesela uciekliśmy na chwilę z Martyną, Maćkiem i dziewczynami z ARTefakt RECords na krótką sesję do pobliskiego lasu. Niestety nie wyrobiliśmy się przed zejściem słońca poniżej linii drzew i o światło na sesji trzeba było chwilę powalczyć. W drugiej połowie sierpnia po godzinie 20 ściemnia się naprawdę szybko, uwierzcie 😀
Zdjęcia do pleneru ślubnego zrealizowaliśmy w miejscu dla Martyny i Maćka szczególnym, związanym z ich pierwszymi randkami! Ostatnim razem byłem tam na sesji narzeczeńskiej Kamili i Tomka lata temu i przez ten czas trochę zapomniałem, że tereny wokół jeziora Czarnego dają naprawdę fajne miejsca do kadrów.
Zresztą, zobaczcie sami!